Ślub w deszczowej aurze.
Zwykle nie narzekam na pogodę podczas fotografowania ślubów jednak ten dzień było mokry od początku do końca! Pocieszałem się za to myślą o energii i pięknym uśmiechem przyszłej pani młodej - Gosi.
Najpierw odwiedziłem Artura, tam zastała mnie cisza i spokój. Szybka akcja ubierania i dalej do samochodu pędzić do Gosi. 35km jazdy i jestem już w damskim towarzystwie. Make-up, kawa krótkie spojrzenia w niebo czy dalej leje. Wreszcie tempo zaczęło przybierać gdy Artur dołączył do domu pani młodej, ulewa również zaczęła przybierać :). Wielka szkoda, że akurat w momencie przyjazdu do Klasztoru oo. Reformatorów padało najsilniej.
Na szczęście dobry humor i uśmiechy towarzyszyły Gosi i Arturowi niemal nonstop podczas ceremoni ślubnej i wesela.
Samo wesele odbyło się w salach Zajazdu Celtyckiego w Zakrzowie k/Niepołomic. Pyszne jedzenie, sprawna obsługa i dobra zabawa gości weselnych panowała do końca mojej fotograficznej obecności.
Trzy tygodnie później po miesiącu miodowym udało nam się spotkać na fotografowanie sesji plenerowej. Gorący lipiec więc szukaliśmy trochę cienia w Mogilańskim parku. Fotograficzne efekty poniżej.
Fotografia ślubna Kraków.
Zdjęcia ślubne Kraków i Wieliczka.