Polska – Francja 1:1 – zimowy ślub Kasi i Kevina w Niepołomicach.

Wstrząśnięty ale nie zmieszany... ślub.

Śluby mieszane, gdzie miksują się dwie kultury, dwie narodowości są bardzo interesującym zdarzeniem dla gości weselnych oraz fotografa ślubnego.

Przyzwyczajeni do naszych rodzimych wesel, których rozmach oraz ilość towarzyszących zwyczajów jest dla obcokrajowca nie lada atrakcją. Błogosławieństwo w domu pani młodej, wyprowadzenie pana młodego z domu, następujące po sobie bramy weselne w drodze do kościoła, czy kończąc na oczepinach. Goście z zagranicy zawszę są bardzo ciekawi polskich wesel gdzie stoły uginają się od ilości jedzenia, a wódka leje się przez całą noc.

Nie inaczej było w przypadku ślubu Kasi i Kevina. Kevin pochodzi z Francji ale od pewnego czasu związał swoje życie z naszym krajem. W zimowej aurze Niepołomickiej ziemi przyrzekli sobie wierność, a później wszyscy się bawili w restauracji Szafrantu. Gorąco polecam ten lokal!

Paris Saint-Germain - druga miłość.

Nie mogę nie wspomnieć o dość dominującym aspekcie tego wesela czyli miłości Kevina oraz jego gości z Francji do piłkarskiego klubu Paris Saint Germain. Muzyczne przerywniki w postaci hymnu klubu PSG na nutę melodii Go West - Village People albo hitu Pet Shop Boys, tworzyły na parkiecie iście stadionowy szał. Ten szał udzielał się wszystkim po równo.